MIETEK JURECKI – „ZANIM CZAS ODJEDZIE”
Zanim czas odjedzie” – to dziesiąty z kolei, solowy album, znanego przede wszystkim ze współpracy z Budką Suflera, multiinstrumentalisty i wokalisty Mietka Jureckiego, wydany przez BNB RECORS. Jego nowe dzieło to zbiór dwunastu utworów opatrzonych tekstami przez Staszka Głowacza, który tytułowym, przebojowym utworem „Zanim czas odjedzie” stawia wykonawcy pomnik za życia. Jurecki na tym krążku porusza się w obszarze muzyki pop rockowej, serwując słuchaczowi piękne, łatwo wpadające w ucho melodie w gitarowym anturażu, co z jednej strony nadaje płycie przebojowego charakteru („Zanim czas odjedzie”, „Dobrze jest, jak jest”, „Rzeka marzeń”, „Już nie wrócisz”), ale z drugiej strony, muzyk nie stroni także od ostrzejszych brzmień („Miłość kocha wolność”, „Moja mantra”, „Wiem, że nic nie wiem”). Utworem „Rycerze światła” nawiązuje nawet do brzmień Budki Suflera z początków ich kariery. Znakomicie skrojone teksty idealnie wpisują się w stylistykę kompozycji i powodują, że artysta raz bawi się nie tylko dźwiękiem, ale i słowem („Drobna pretensja do losu”, „Słoneczne popołudnie”), a innym razem zmusza słuchacza do myślenia („Rycerze światła”, „Anioły są wokół nas”). Całej płyty słucha się z ogromnym zaciekawieniem i z wielką przyjemnością, bo nie ma na niej tzw. „wypełniaczy”. Wokal Jureckiego brzmi nad wyraz ciekawie i przekonująco. Zwraca też uwagę znakomita produkcja i brzmienie tego krążka, ale to nie dziwi, jeżeli dodamy, że album współprodukował Voytek Kochanek, który współpracował przecież z największymi nazwiskami w branży muzycznej, min. Ozzy Osbourne, Whitesnake, Usher, Ice Cube, Patti LaBelle i wieloma innymi. Za ostatni zmiksowany album Chaki Khan, wyprodukowany przez Terry’ego Lewisa i Jimmy’ego Jama “Funk This” w Flyte Tyme Studios w Santa Monica, CA, otrzymał Grammy Award za najlepszy album R&B. Nowy album Mietka Jureckiego – „Zanim czas odjedzie”, firmowany przez debiutującą na rynku fonograficznym wytwórnię BNB RECORDS, jest godny polecenia, bo to kawał dobrej muzyki z bardzo dobrymi tekstami, a w dodatku piękny edytorsko. Pozycja z cyklu: „must have”!